Broniący tytułu motocyklowego mistrza świata królewskiej klasy MotoGP, Hiszpan Marc Marquez wygrał niedzielny wyścig o Grand Prix Australii na torze Phillip Island. Dzięki szóstemu zwycięstwu w tym sezonie zawodnik Repsol Hondy powiększył przewagę w tabeli do 33 punktów na już tylko 50 możliwych jeszcze do zdobycia.
Triumf na jednym z jego ulubionych torów był dla Marqueza 61. w karierze i 35. w klasie MotoGP, ale mimo startu z pole position Hiszpan musiał ostro walczyć o pierwszą pozycję, a jego przewaga na mecie wyniosła zaledwie niecałe dwie sekundy.
„To był niesamowity wyścig - powiedział reprezentant Repsol Hondy. - Zafundowaliśmy kibicom wspaniałe widowisko! Czułem się mocny przez cały weekend i postanowiłem to wykorzystać. Po starcie musiałem zachować spokój i uważać na opony. Szybko zdałem sobie jednak sprawę, jak trudna czeka mnie walka. Jechaliśmy w grupie, w której jednoczesna obrona i atak nie były łatwe. Podkręciłem tempo na ostatnich kółkach i udało mi się odskoczyć. Cieszę się z wygranej, ale jeszcze bardziej z tego, że powiększyliśmy przewagę w tabeli do 33 punktów."
Z dobrej strony pokazali się także inni zawodnicy Hondy. Startujący przed własną publicznością zaledwie trzy tygodnie po złamaniu nogi Jack Miller prowadził po starcie, ostatecznie finiszując na siódmej pozycji. Piąty był zwycięzca sprzed roku, Brytyjczyk Cal Crutchlow. Trudny weekend ma za sobą z kolei zespołowy kolega Marqueza, Dani Pedrosa, który zakończył Grand Prix Australii na 12. miejscu.
Przedostatnia runda MotoGP odbędzie się już w najbliższy weekend na torze Sepang w Malezji, gdzie Marquez stanie przed szansą przypieczętowania czwartego tytułu mistrza MotoGP.
Wyniki 16 etapu
Wyniki klasyfikacji generalnej po 16 etapie